Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2018

Dlaczego nie jesteś milionerem?

Z wielu prezentacji, książek i poradników z tematyki samorozwoju można wywnioskować, że osiągnięcie sukcesu, a co za tym się najczęściej dla pospólstwa kryje: stanie się bogatym, jest sprawą niełatwą ale możliwą w każdym przypadku. Gdy byłem młodszy, wydawało mi się, że to prawda, że wystarczy chcieć, działać i prędzej czy później będę szczęśliwym posiadaczem okrągłych sumek w szwajcarskich bankach. Minęło już parę lat, a ja dalej planuję swój chudziutki budżecik na dwa miesiące do przodu, żeby mieć pewność, że nie schudnę. A do porad uśmiechniętych propagandystów sukcesu się stosuję, z grubsza… Zastanawiam się, czy problem tkwi w „z grubsza” , czy może raczej nie każdemu jest pisane pławić się w luksusie. Pierwszą odpowiedzią, która pojawia się mojej główce to, to że moja chcica na pieniądzory jest tylko powierzchowna lub też wpojona przez reklamy, rodziców, znajomych.. A tak naprawdę moim marzeniem jest coś zupełnie innego. Mógłbym tutaj opisać obrazy swoich marzeń i zakończyć pos

Co sprawia, że robisz to co kochasz?

Treningi trwają zwykle półtora godziny. Rozgrzewka, część główna i chwila na wyciszenie, uspokojenie organizmu. Na początku maszyny powoli się rozpędzają do szybkich obrotów by następnie równie łagodnie się zatrzymać, dzięki temu silnik wolniej się zużywa. My, ludzie mamy podobnie. Serce nie ma błyskawicznego przełącznika między szybkim biciem a powolnym stukaniem. Krew musi nabrać rozpędu, a stawy rozruszać. W poniedziałki jest trening interwałowy. Trener pokazuje nam kolejne stacje, worek, pompki, worek, burpees, worek, wykroki, worek, przysiady, worek, skakanka, atak na tarcze.. Pierwsze okrążenie: gra muzyka, szukam w pamięci wszystkiego co mnie dzisiaj wkurzyło i zagryzam zęby przy każdym worku, myślę jest dobrze. Daję radę, a tempo jest w miarę. Kończymy kółko, Trener wycisza głośniki.  Co jest z wami? Ruszacie się jak muchy, po to tu przychodzicie? Żeby odpocząć? Kto tak walczy? I pokracznie uderza w worek raz za razem, pięści atakują z wysokości brzucha. Wygląda to k