Przejdź do głównej zawartości

Dlaczego nie jesteś milionerem?

Z wielu prezentacji, książek i poradników z tematyki samorozwoju można wywnioskować, że osiągnięcie sukcesu, a co za tym się najczęściej dla pospólstwa kryje: stanie się bogatym, jest sprawą niełatwą ale możliwą w każdym przypadku. Gdy byłem młodszy, wydawało mi się, że to prawda, że wystarczy chcieć, działać i prędzej czy później będę szczęśliwym posiadaczem okrągłych sumek w szwajcarskich bankach. Minęło już parę lat, a ja dalej planuję swój chudziutki budżecik na dwa miesiące do przodu, żeby mieć pewność, że nie schudnę. A do porad uśmiechniętych propagandystów sukcesu się stosuję, z grubsza… Zastanawiam się, czy problem tkwi w „z grubsza” , czy może raczej nie każdemu jest pisane pławić się w luksusie.
Pierwszą odpowiedzią, która pojawia się mojej główce to, to że moja chcica na pieniądzory jest tylko powierzchowna lub też wpojona przez reklamy, rodziców, znajomych.. A tak naprawdę moim marzeniem jest coś zupełnie innego.
Mógłbym tutaj opisać obrazy swoich marzeń i zakończyć post implikując pytanie o Twoje marzenia, jakie są, czy wiesz co sprawi, że co dzień rano będziesz się uśmiechał, tak po prostu, ze szczęścia.
Photo by rawpixel on Unsplash
Sukces nie jest pojęciem płytkim, nie jest tożsamy z dużą ilością pieniędzy, podróżami, wolnością czy miłością. Owszem, te słowa sprawiają, że widzimy się szczęśliwsi ale widzisz, one tylko opisują pewne stany i powodują emocje, które dla każdego będą miały inny smak.
Ale żeby w pełni cieszyć się wymarzoną podróżą musisz zmienić swoje nastawienie, aby nie była to mordercza wędrówka.
Więc czym jest sukces? To stan świadomości, i tego właśnie musimy się nauczyć, nie jak zarabiać miliony, tylko jak myśleć by być bogatym w szczęście.

Komentarze